Z 10 na 11 czerwca 2016 dla uczniów, uczestniczących przez cały rok
szkolny w zajęciach Klubu Recenzenta oraz Pracowni Rękodzieła
(Scrapbooking) w nagrodę odbyła się Noc w Bibliotece.
Uczniowie: Julia i Kacper Dróżdż, Hania i Zuzia Skowronek, Lena Pławny,
Jakub Zgoła, Andżelika Franiel, Oliwia Misiak i Aleksandra Rzepczyńska w
piątek o 18.00 stawili się pod szkołą. Przywieźli ze sobą cały
biwakowy ekwipunek - poduszki, śpiwory, piżamy, przybory toaletowe i
przekąski - który następnie wypakowali w specjalnie przygotowanej na tę
okoliczność biblioteki. Na podłodze w jednej części znajdowały się
materace (część sypialna), a po drugiej stoliki z krzesełkami (część
jadalna). Po
wypakowaniu się i rozlokowaniu na materacach uczniowie zasiedli do
stolików i zjedli słodki podwieczorek. Po podwieczorku dzieci przeszły
na strych, gdzie mieści się pracownia scrapbookingu. Tam miały wykonać
plakat promujący czytelnictwo, ale... nasz plan całkowicie uległ
zmianie.
Tej nocy w szkole przebywała także klasa IIb, więc postanowiliśmy
zaznaczyć w szkole swoją obecność. Wykonaliśmy wzory naszych stóp i
dłoni, następnie je ozdobiliśmy i podpisaliśmy, a potem zostawiliśmy w
różnych zakamarkach szkoły by zaskoczyć uczniów i nauczycieli, którzy
niczego nie podejrzewając przyjdą w poniedziałek do szkoły.
Po powrocie do biblioteki przyszedł czas na kolację, na którą
zamówiliśmy pizzę :) Z pełnymi żołądkami musieliśmy trochę
ochłonąć, więc zabawiliśmy się w naszą ulubioną zabawę słowną,
polegającej na odczytywaniu kolejno z różnych, przypadkowo wziętych z
półki książek, pierwszych zdań zapisanych na konkretnych stronach i
odnajdywaniu w nowo powstałym tekście sensu. Gdy jedzonko w naszych
brzuszkach się ułożyło mieliśmy zacząć grać w gry planszowe, ale...
chochliki z tyłu głowy podpowiadały nam,
że musimy zrobić kolegom z sali obok jakiś żart.
Tak też się stało...
Gdy uczniowie klasy IIb wybrali się na poszukiwanie skarbu my skradliśmy
się na schody prowadzące na strych i cichutko czekaliśmy. Po drodze
widzieliśmy "wskazówki" do odkrycia skarbu, więc mieliśmy pewność, ze
koledzy tam pójdą. Siedząc w kompletnych ciemnościach czekaliśmy i
czekaliśmy... aż wreszcie przyszła klasa IIb i wtedy ich
nastraszyliśmy. Dla nas był to najzabawniejszy punkt nocy... dla nich
chyba nie, ale na szczęście wybaczyli nam to straszenie :) Potem
unikając konfrontacji z
"przeciwnikami" roznieśliśmy pozostałe dłonie i stopy... zabawa
przypominała nam trochę zabawę w podchody. Całe szczęście, że
mieliśmy latarki, dzięki nim bezpiecznie dotarliśmy w każde miejsce.
Po powrocie do biblioteki byliśmy już mocno zmęczeni, ale konieczna
była wieczorna toaleta... Gdy wróciliśmy z powrotem położyliśmy się
w swoich śpiworach, pani przeczytaa nam kilka rozdziałów książki
"Szkoła dla początkujących", później zaczęły się nocne rozmowy :) O
1.30 część z nas już zasnęła... a część szeptała do białego
rana.
Pobudka była o 8.00. W sobotę rano jakoś wszystko robiliśmy w
zwolnionym tempie. Sobota nas rozleniwiła i ociągając się zjedliśmy
śniadanie i posprzątaliśmy bibliotekę. O 9.00 odebrali nas rodzice i
wróciliśmy do domu.
Oj żal było wracać do domów... Nocowanie w szkole to świetna zabawa!